Klimatyzatory zagościły w wielu domostwach i stają się coraz bardziej popularne.
Z pozoru nie ma w tym niczego złego. Zamknięty obieg ze sprężarką, parownikiem oraz zaworami nie może przecież powodować żadnych szkód. Okazuje się jednak, iż chłodnictwo trapią kolejne dyrektywy, które nakazują nieustanną pracę nad nowymi czynnikami.
Efekt cieplarniany i niebezpieczne gazy
Oczywiście najlepiej wykorzystywać naturalne czynniki, które są dostępne pod nosem. Klimatyzacja powinna wtedy chodzić płynnie, a środowisko na tym nie ucierpi (jeżeli coś jest w naturze, prawdopodobnie nie wpływa negatywnie na otoczenie). Jest to tylko półprawda, a takie czynniki mają swoje wady. Mogą to być mizerne właściwości chemiczne, trudność ze składowaniem albo wręcz toksyczność. Dlatego tak chętnie zwracamy się w kierunku syntetycznych zamienników.
Rewolucja nadeszła wielkimi krokami, ale zaraz za nią pojawiły się kolejne zmiany. Okazało się bowiem, że wspomniane czynniki mogą stanowić ogromne zagrożenie. Obieg zamknięty powinien hamować ewentualne ubytki, ale klimatyzacja ma to do siebie, że często wiąże się z nieszczelnościami. Poza tym sam proces wymiany jest kłopotliwy. Mniej doświadczony serwisant może popełnić tu błąd i narazić firmę na koszty.
Uregulowany rynek
Póki co na rynku spotykamy się ze sztuką kompromisu. Nie ma czynnika doskonałego. Nadal szukamy pewnej formy, która wykazuje lepsze właściwości od innych. Niestety, ale to proces żmudny, który przynosi połowicznie rezultaty. Powstają nowe grupy, które powoli zyskują sympatię producentów. Wpływa na to także system kar, który wiąże się z wykorzystaniem przestarzałych, szczególnie niekorzystnych czynników.
Mowa tutaj o bardzo dużym rynku, który reguluje się w rozmaity sposób. Pewne czynniki mają zostać wycofane z obiegu do danego roku. Firmy muszą się rozliczać z ilości wykorzystanego czynnika, z uwzględnieniem ewentualnych strat. Można uznać to za niekorzystny efekt prac nad klimatyzacją, ale jest także źródłem nieustannego rozwoju. Stare urządzenia musimy bowiem okresowo wymieniać, co prowadzi do naturalnych zysków firm.