Czy wakacje z niejadkiem muszą być koszmarem?
Nie, nie muszą, ale nie możesz dać się zwariować i nie możesz pozwolić na to, aby problemy z jedzeniem zawładnęły Waszym funkcjonowaniem. W innym wypadku istnieje duże ryzyko, że zepsujesz sobie wyczekaną okazję do wypoczynku, a dziecku zafundujesz traumę żywieniową, która może towarzyszyć mu nawet w dorosłym życiu. Wakacje z niejadkiem (dzieckiem z problemem wybiórczości pokarmowej) stanowi poważne wyzwanie, ale odpowiednie przygotowanie i strategia mogą znacznie ułatwić tę sytuację. Przychodzimy dziś do Was z kilkoma wskazówkami dla rodzin podróżujących z niejadkiem.
Pamiętajcie jednak, że jeśli problem jest na tyle zaawansowany, że zaburza funkcjonowanie rodziny i wpływa na relacje w domu, warto skorzystać z profesjonalnej pomocy dietetyka dziecięcego. Ważne też abyście byli pod kontrolą lekarza pediatry który kontrolować będzie, czy trudności z jedzeniem nie przekładają się negatywnie na stan zdrowia i rozwój dziecka.
Po pierwsze: zbadaj opcje żywieniowe na miejscu
Pierwszym krokiem do udanych wakacji jest otwarta i szczera komunikacja. Zanim wyruszycie w podróż, porozmawiajcie na spokojnie o wakacyjnych planach na żywienie i o tym, co w danym miejscu będzie dostępne. Przed wyjazdem sprawdź, jakie restauracje i sklepy spożywcze będą dostępne w miejscu docelowym. Zorientuj się, czy oferują potrawy, które mogą odpowiadać preferencjom twojego dziecka. Możesz również zabrać ze sobą niektóre produkty, które będą trudne do znalezienia na miejscu.
Po drugie: wprowadź nowe pokarmy w domu przed podróżą
Kilka tygodni przed podróżą możesz zacząć wprowadzanie nowych produktów. Dziecko będzie miało czas, aby się do nich przyzwyczaić i jeśli przebiegnie to z sukcesem, jest szansa, że będziecie dysponować większą elastycznością wyboru posiłków podczas wakacyjnego wyjazdu.
Po trzecie: staraj się zachować rutynę jedzenia
Zadbaj o to, aby utrzymywać możliwie stałe godziny posiłków i przekąsek, aby Twoja pociecha czuła się jak najbardziej komfortowo. W przypadku małych dzieci lub dzieci z silną wybiórczością czy problemami towarzyszącymi (na przykład zaburzeniami integracji sensorycznej) pomocne może być podawanie posiłków w ulubionych naczyniach czy z ulubionymi sztućcami. Pamiętaj, aby zabrać je z domu podczas pakowania się.
Po czwarte: naszykuj jedzenie przed wyjazdem
Jeśli to możliwe, przygotuj i zabierz ze sobą posiłki, które niejadek akceptuje. Mogą być to na przykład dania zawekowane lub gotowe posiłki o dobrym składzie bez sztucznych dodatków i konserwantów. Możesz też zabrać przekąski, których zakup na miejscu może być kłopotliwy – suszone owoce, dobrej jakości kabanosy, orzechy i bakalie, chrupki jaglane czy gryczane i inne przysmaki.
Po piąte: wykaż się cierpliwością i elastycznością
Wspólne podróże mają być przede wszystkim przyjemnością i budować pozytywne doświadczenia, które zostaną z młodym człowiekiem na długie lata. Nie wprowadzaj nerwowej atmosfery w związku z problemami żywieniowymi niejadka. Spróbuj pogodzić się z tym, że niektóre dania mogą nie być idealne. Zachęcaj do jedzenia, ale do niego nie zmuszaj. To zrozumiałe, że chcesz, aby Twoje dziecko jadło regularne pełnowartościowe posiłki, które są jak najstaranniej zbilansowane. Nie zapominaj jednak, że w żywieniu niejadka bardzo ważne są aspekty psychologiczne.
Po szóste: zagwarantuj niejadkowi komfort spożywania posiłków
Dochowaj staranności, aby dziecko miało właściwe warunki do spożywania pokarmów. Wiele dzieci potrzebuje do tego spokojnego przewidywalnego otoczenia, które wolne jest od zbędnych bodźców. Staraj się unikać za tłocznych i hałaśliwych miejsc, które mogą być dodatkowym stresorem. Niejadek powinien być przy jedzeniu wyciszony i spożywać jedzenie w swoim tempie.
Wakacje z niejadkiem - czego powinniście unikać
Jest kilka zachowań i nawyków, których warto w szczególności się wystrzegać, aby planowanie jedzenia dla niejadka podczas wakacji nie okazało się receptą na katastrofę. To przede wszystkim zmuszanie do jedzenia, przekąski podawane często między posiłkami głównymi, słodzone napoje oraz...ciągłe mówienie na tematy związane z jedzeniem!
Zmuszanie? Nie tędy droga!
Istnieje wiele poważnych badań dowodzących, że dzieci zmuszane do jedzenia jedzą mniej, a w przyszłości często borykają się z zaburzeniami odżywiania. Zmuszanie to droga na skróty, która na dodatek jest zazwyczaj nieskuteczna lub skuteczna tylko w części i krótkofalowo.
-
"Jak nie zjesz, to nie będzie nagrody."
-
"Jedz, bo nie urośniesz."
-
"Nie odejdziesz od stołu, jak talerz nie będzie pusty."
-
"Zjedz chociaż mięsko."
Większość z Was zna na pewno takie i podobne komunikaty aż nazbyt dobrze. Nie polecamy ich. Przeciwnie – z całego serca odradzamy!
„Nie zjadłeś śniadanka, zjedz chociaż chrupeczki”
Pamiętajmy, że jeśli dziecko nie chce jeść nic na śniadanie, ale naje się potem chipsów i suszonych jabłek, to możemy mieć przekonanie graniczące z pewnością, że na obiad także nic nie zje. Godzinę po obiedzie zacznie zaś robić się głodne i prawdopodobnie znowu zaspokoi głód przekąskami. Tak powstaje błędne koło. W przypadku niejadków szczególnie ważna jest kontrola podjadania między posiłkami głównymi. Warto pamiętać, że pełnowartościowych posiłków podstawowych nie zastąpią nawet tzw. zdrowe przekąski, które nie stanowią zbilansowanego dania.
Napoje słodzone – o tym powinniście zapomnieć
Napoje gazowane i intensywnie słodzone – Fanta, Sprite, Coca Cola i różne im pochodne – wszystko to powinniście kategorycznie wyłączyć z „menu” Waszego dziecka. Jedyny słuszny napój dla niejadka to woda. Nie zaspokaja ona głodu i nie dostarcza tzw. pustych kalorii. Warto pamiętać, że nawet soki owocowe mogą pogłębiać problemy dziecka z jedzeniem. Działają jak przekąska i sprawiają, że maluch nawet nie spojrzy potem na kotleta i surówkę z warzyw.
Nie mów w kółko o jedzeniu!
Pracujcie nie tylko nad niejadkiem, ale i nad sobą. Trenujcie zdrowe odpuszczanie i pokażcie dziecku, że jedzenie może być przyjemnością. Delektujcie się potrawami i czekajcie, aż dziecku zaburczy w brzuchu i samo wyciągnie po coś ręce. Niech kojarzy posiłki z rodzinnymi spotkaniami, rozmowami, śmiechem i miłą atmosferą, a nie z nerwami, krzykami, złością i stresem.
Wakacje z niejadkiem - da się polubić!
I choć teoretycznie zdrowe dziecko nie umrze z głodu, to tylko rodzice niejadków wiedzą, ile wysiłku i energii kosztuje ich zapewnienie choć w minimalnym stopniu zbilansowanej diety swojemu dziecku. Kiedy dla dziecka jedynym akceptowalnym posiłkiem jest makaron, kromka suchego chleba lub naleśniki, to czasem brakuje sił w codziennej walce o każdy kęs innego niż ulubione pokarmy. A jeśli na co dzień toczymy tak wykańczającą nas psychicznie i fizycznie walkę, to chociaż na wakacjach chcielibyśmy odpocząć od rutyny i problemów z jedzeniem, a raczej z niejedzeniem? Stosowanie powyższych wskazówek może pomóc w zmniejszeniu stresu związanego z jedzeniem podczas podróży i uczynić wyjazd przyjemnym zarówno dla dziecka, jak i dla całej rodziny. Warto próbować i się nie poddawać!
Jeśli problemy z zaplanowaniem diety dla niejadka mocno Was trapią i macie rażenie, że sprawa może wymknąć się spod kontroli, koniecznie umówcie się na konsultację do dietetyka dziecięcego, który pomoże Wam w zbudowaniu skutecznej strategii żywieniowej Waszego dziecka. Dzięki temu maluch nauczy się czerpania przyjemności z jedzenia, a cała rodzina może liczyć na poprawę swojego funkcjonowania i nadszarpniętych bojami o talerz relacjami. Wakacje z niejadkiem mogą być przyjemne! Jeśli masz więcej pytań na temat diety u niejadka, umów się na konsultację w Centrum Terapii Dzieci i Młodzieży Kids Medic w Warszawie!Nasi specjaliści z chęcią Wam pomogą!